14.01.2025 – Radio Tok FM

Ubrania, buty albo zabawki można kupić za symboliczne pieniądze w nowym sklepie charytatywnym w Bydgoszczy. Mieści się przy ulicy Grunwaldzkiej 32 – w dawnym punkcie wydawania darów uchodźcom z Ukrainy. – Cieszymy się, że tu jesteśmy i dalej pomagamy – mówią wolontariusze.

  • Sklep charytatywny w Bydgoszczy będzie działał początkowo trzy razy w tygodniu: wtorki, czwartki i piątki.
  • Adres jest dobrze znany mieszkańcom Bydgoszczy. Wcześniej działał tu punkt dla uchodźców z Ukrainy.
  • W nowy projekt zaangażowaniu są działacze znanego w Bydgoszczy stowarzyszenia “Dzięki Wam”, które niedawno zakończyło działalność.

Pomysł na sklep charytatywny pojawił się po zamknięciu w grudniu ubiegłego roku bydgoskiego stowarzyszenia “Dzięki Wam”, które w magazynie przy ulicy Grunwaldzkiej 32 (wejście od ulicy Granicznej) prowadziło punkt wydawania darów dla uchodźców z Ukrainy, a także Polaków znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej.

“Nowe – stare miejsce”

– Od dawna współpracujemy z Adamem Jaworskim i stowarzyszeniem “Dzięki Wam”, więc ten pomysł zrodził się jakoś tak naturalnie – opowiada ks. Sławomir Baar, proboszcz Bazyliki św. Wincentego a Paulo, działający razem z wolontariuszami w Bydgoskim Stowarzyszeniu Miłosierdzia Bożego. – Tu została hala, wolontariusze, których trzeba było jakoś zagospodarować. To jest miejsce, gdzie za symboliczną opłatą można kupić ubrania czy buty. Przewidujemy, że dochód nie będzie duży, jak wystarczy na opłaty, prąd, ogrzewanie, to już będzie bardzo dobrze – liczy duchowny.

Adres jest dobrze znany mieszkańcom Bydgoszczy, bo wiele osób otrzymywało tu darmowe jedzenie, chemię, środki czystości. – Cieszę się, że właśnie w tym punkcie, do którego ludzie byli przyzwyczajeni, dzięki księdzu Sławkowi, nadal będziemy pomagać – mówi Adam Jaworski, przedstawiający się już nie jako szef stowarzyszenia “Dzięki Wam” lecz wolontariusz Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłosierdzia Bożego. – Większość wolontariuszy została i będzie tu dalej pomagać. Wiadomo, jakiś sentyment jest, ale myślę że stworzymy wspólnie bardzo dobre miejsce – dodaje. 

“Mężowie pomagali prasować ubrania”

Jedną z takich osób, które zaangażowały się w tworzenie sklepu charytatywnego jest Sylwia Woźniak. – W pierwszej strefie mamy odzież, zabawki i sprzęty za darmo, a w drugiej części – strefę płatną. Ceny są przystępne, naprawdę dla każdego. Dla nas wolontariuszy to też jest ważne miejsce, bo nadal możemy być razem i pomagać – cieszy się nasza rozmówczyni.

Przygotowanie sklepu zajęło kilka tygodni. Wolontariusze pomalowali na biało ściany magazynu, skręcali regały i wieszaki. Dużo czasu zajęło też przygotowanie odzieży. – Każda rzecz jest wyprasowana. Część brałyśmy do domu, żeby wyprać. Taka odświeżona odzież naprawdę prezentuje się zupełnie inaczej – uważa Woźniak. – Bardzo dużo osób było w to zaangażowanych. Nasi mężowie pomagali prasować ubrania – dodaje z uśmiechem.

Każdy może pomóc

Na początku sklep będzie czynny trzy razy w tygodniu – we wtorki, środy i czwartki od godz. 10 do 13.30. Każdy chętny może wspomóc jego działalność. Dary w postaci ubrań, butów, zabawek, naczyń czy sprzętu AGD można przynosić codziennie od 8 do 16 do siedziby hurtowni opakowań Adam-Pol. – Ważne, żeby to były rzeczy w dobrym stanie. Prosimy o wsparcie z szacunkiem dla naszych wolontariuszy, którzy to wszystko przeglądają i z szacunkiem dla ludzi, do których to trafi – podkreśla Woźniak.

Sklep charytatywny to kolejna inicjatywa bydgoskiej bazyliki. Przy kościele działa już ogrzewalnia dla osób bezdomnych “U Miecia”, wydawane są darmowe posiłki dla potrzebujących, a za kilka tygodni wystartuje bar socjalny.

https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,189652,31613177,nasi-mezowie-pomagali-prasowac-ubrania-w-bydgoszczy-powstal.html